Stomil Olsztyn skarcony za minimalizm. Remis w Elblągu


W derbach województwa warmińsko-mazurskiego obu ekipom zależało na komplecie punktów

22 kwietnia 2024 Stomil Olsztyn skarcony za minimalizm. Remis w Elblągu
Piotr Matusewicz / PressFocus

W meczu wieńczącym 29. kolejkę rozgrywek 2. ligi zmierzyły się ze sobą dwa zespoły z województwa warmińsko-mazurskiego. Derby ekip z północy kraju miały wymiar nie tylko kibicowski. Dla obu ekip zwycięstwo oznaczało cenne trzy punkty i głęboki oddech w walce o utrzymanie na szczeblu centralnym. Ostatecznie Stomil Olsztyn został skarcony za chęć wygrania przy jak najmniejszej utracie sił i Olimpia doprowadziła do remisu.


Udostępnij na Udostępnij na

Co oprócz geografii łączy Stomil Olsztyn i Olimpię Elbląg? Obie ekipy wiosną zmieniły szkoleniowców. W Olsztynie Bartosza Tarachulskiego zastąpił Grzegorz Lech. Natomiast w Elblągu Sebastian Letniowski zastąpił na stanowisku Przemysława Gomułkę. Zmiany szkoleniowców w trakcie sezonu to w polskiej piłce codzienność. Czy jest zatem coś jeszcze, co łączy oba zespoły? Oczywiście. Stomil i Olimpia przed bezpośrednim pojedynkiem zamykały tabelę 2. ligi za 2024 rok. „Duma Warmii” w dziewięciu starciach zdobyła zaledwie sześć punktów. Natomiast „Związkowi” w dziesięciu meczach wywalczyli osiem punktów.

Stomil Olsztyn skarcony w Elblągu

Są spotkania, o których można się rozpisywać i godzinami analizować potyczkę. Starcie Olimpii Elbląg i Stomilu Olsztyn jednak to takich nie należało. Przez większość spotkania obie ekipy nie oferowały kibicom zgromadzonym przy Agrykoli wiele emocji. W pierwszej połowie więcej do powiedzenia mieli gospodarze, którzy utrzymywali się przy piłce, lecz nie byli w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Miłosza Garstkiewicza. W 24. minucie Marcel Stefaniak zagrał piłkę w światło bramki z rzutu wolnego, ale młody golkiper Stomilu odbił futbolówkę. Dziesięć minut później próba Kamila Bartosia została zablokowana. Goście odpowiedzieli w 40. minucie strzałem z dystansu Karola Żwira. Piłka zmierzała w kierunku bramki Olimpii tylko dzięki… podwójnemu rykoszetowi od jego kolegów.

Brak emocji z pierwszej połowy gracze Stomilu wynagrodzili w 46. minucie. Bartosz Florek przyjął piłkę na lewej stronie boiska i pomknął w kierunku bramki Andrzeja Witana. Nieprzygotowana obrona Olimpii nie była w stanie zatrzymać 19-latka, który zdobył trzecią bramkę w tym sezonie. Po świetnym rozpoczęciu drugiej połowy tempo ponownie osłabło. Gospodarze szukali okazji na doprowadzenie do remisu, lecz przez blisko 40 minut nic z tego nie wychodziło. Powtórzył się jednak scenariusz z jesieni, kiedy to Olimpia wyrównała w samej końcówce.

Tym razem elblążanie nie kazali czekać do doliczonego czasu gry. Zdobyli bramkę w 88. minucie, a jej autorem był Mariusz Gabrych. Ważną rolę odegrał w tej akcji również Adam Żak, który podaniem do kolegi z drużyny zgubił trójkę defensorów. Remis dla Olimpii był jednak niewystarczający. W końcówce spotkania podopieczni trenera Letniowskiego rzucili się do ataku, a okazję miał Jakub Sagnowski. Ostatecznie derby pomiędzy Olimpią i Stomilem ponownie zakończyły się remisem.

Trudna walka o utrzymanie

Gdyby Stomil Olsztyn wygrał w Elblągu, miałby na swoim koncie 32 punkty, tracąc do bezpiecznego miejsca tylko jeden punkt. Remis sprawia, że olsztynianie pozostają na przedostatniej lokacie w tabeli, tracąc do trzech poprzedzających ich ekip trzy „oczka”. Podział punktów nie może zadowolić również kibiców Olimpii. W pierwszej części sezonu ich ulubieńcy potrafili być w strefie barażowej. Teraz klub trawią nie tylko problemy organizacyjne, ale i sportowe. Zmiana trenera nie wpłynęła na poprawę wyników, a elblążanie mają obecnie zaledwie dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.

Do końca sezonu pozostało pięć kolejek, w trakcie których Stomil zmierzy się m.in. z kandydatem do awansu, Kotwicą Kołobrzeg. Podopiecznych Grzegorza Lecha czeka również pojedynek z bezpośrednim rywalem – Olimpią Grudziądz. Ponadto Stomil rozegra domowe mecze z Lechem II Poznań i Radunią Stężyca, a także wyjazdowy pojedynek ze Skrą Częstochowa. Trudniejszy kalendarz czeka za to Olimpię. Wyjazdowe mecze z KKS-em Kalisz, Sandecją Nowy Sącz i Chojniczanką Chojnice to będą prawdziwe batalie o być albo nie być na szczeblu centralnym. Ponadto na własnym obiekcie przy Agrykoli zmierzą się z Hutnikiem Kraków i Polonią Bytom.

Czy obie ekipy z województwa warmińsko-mazurskiego spadną? Stomil wydostanie się czerwonej strefy i pozostanie w 2. lidze? Czy Sebastian Letniowski poprawi grę elblążan i sprawi, że Olimpię zobaczymy za rok na szczeblu centralnym? To będą trudne tygodnie dla kibiców z północy Polski.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze